fbpx

vivatporod

Magda i Oliwka

…siła kobiety w porodzie przerosła moje oczekiwania, zalana oksytocyną i adrenaliną byłam bardzo spokojna, spokojna jak nigdy w życiu i jednocześnie silna i zdecydowana. Chciałabym “żyć tak jak rodziłam”… Moją córkę Oliwię urodziłam 4 lata po cesarkim cięciu. Historia jej urodzenia, to historia o spełnionym marzeniu.  W piątek 17 sierpnia ok 6.30 obudziły mnie skurcze, które dość szybko nabrały na sile, tak bardzo, że nie mogłam dalej spać, ani udawać, że nic się nie dzieje. Zadzwoniłam do mojej położnej, która…

2
Read More

Ola i Artur

Pamiętam zapach, wyjście główki, potem obrót ciałka, wyjście ramionek… Pamiętam, że wołałam do niego „Chodź, chodź”, że Ewa chwaliła jego piękne uszka… W trzecim partym, o 22.30 urodził się nasz synek, Arturek. W 2015 r. rodziłam po raz pierwszy. W szpitalu na Winiarach w Płocku. Moja wiedza na tamten okres była inna, uboższa. Skupiałam się na czytaniu o ciąży, laktacji, pielęgnacji noworodka itp. Wiedzę o porodzie ‘nabyłam’ na szkole rodzenia w tymże szpitalu. Na tamta chwilę wydawała mi się wystarczająca.…

0
Read More

Sylwia i Oliwka

Mąż na tamtą chwilę zaglądał co jakiś czas, nie potrzebowałam go non-stop. Przychodził na skurcze, czasem się na nim uwieszałam i tak mi było dobrze, rozśmieszał mnie. Minęły 2 tygodnie życia Oliwii, dobry czas żeby spisać historię. To był piękny poród, który mogę nazwać zmysłowym, intymnym, na pewno bardzo łączącym mnie i mojego męża. Nigdy nie moglibyśmy sobie pozwolić na coś takiego w szpitalu, a położna nawet gdyby była bardzo hands-off i chowająca się po kątach, myślę że też by…

0
Read More

Narodziny Lubka

Zgromadziliśmy się u mnie pokoju (Przemek oraz nasza dwójka przyjaciół – współlokatorów). Oni jedli chipsy, gadaliśmy śmialiśmy się. Ja przerywałam na czas skurczy (obkładana na nerkach ciepłą gryczaną poduszką uszytą rano przez Wojtka – współlokatora).  Lubek urodził się 1 stycznia, w niedzielę o 6 rano.  Jeszcze w piątek miałam przekonanie że w najbliższym czasie nie urodzę. Termin miałam na 6 stycznia, ale wiedziałam że często pierwsze dzieci rodzi się po terminie. Nie miałam też żadnych skurczy przepowiadających. Dlatego też planowaliśmy…

0
Read More

Magda i Ola

Co mi dały takie porody? Pozwoliły mi poczuć, że jestem kobietą, kobietą silną, mocną, dającą życie, przeszłam inicjację, poznałam tajemnicę życia. Kryzys w trakcie porodu był dla mnie granicą możliwości, którą musiałam  przejść, a jak już byłam po drugiej stronie zalała mnie fala energii. Teraz dopiero poczuła kim jestem, było mi ze sobą dobrze, poczułam pierwotną siłę. Każda ciąża i poród nawet tej samej kobiety to kolejne światy, kolejne przestrzenie do poznania. Po pierwszej bardzo udanej ciąży i pierwszym mega umacniającym…

0
Read More

Magda i Oliwka

Oliwka pływała chwilę, otworzyła oczka i popatrzyła na nas spod wody, a mnie zalało uczucie mocy i siły sprawczej, zrobiłam to, urodziłam, jestem wielka. Właściwie to ja od początku wiedziałam i czułam, że będę rodzić w domu. Nie wiem skąd ta pewność i ten spokój, i radość na myśl o rodzeniu. Pierwsza ciąża była bardzo wychciana i wyczekana. Początki były trudne ze względu na okrutne mdłości i wymioty, ale nic to „wrogów mrowie, nas garstka”, tak to sobie powtarzam jak…

0
Read More

Kinga i Nadia

Dziwne, że ludzie nie wierzą w Cuda, skoro codziennie rodzą się ich miliony. Urodziłam w domu… udało się. Nigdy nie byłam z siebie taka dumna… Ale oczywiście zacznijmy od początku. Myśl o porodzie domowym zagościła w mojej głowie na długo przed tym, zanim w ogóle zaszłam w ciążę. A jego realizacja spełniła moje wielkie marzenie o wyjątkowym prezencie dla ukochanej córeczki. Zacznijmy jednak od tego, że początkowo w ogóle nie chciałam mieć dzieci, głównie z powodów ideologicznych. A także dlatego,…

0
Read More

Magda i Tymon

 Wielkim przełomem był moment, kiedy „zwisałam” na linie i widziałam siebie jako Afrykańską kobietę, rodzącą pod drzewem, silną, nagą, samą. To była mega wizualizacja, jak jakaś wizja na haju – dlatego twierdzę, że urodziłam głównie głową. Kiedyś myślałam, że poród to coś absolutnie okropnego, wielki ból i wielka niesprawiedliwość kobiecego losu. Dziś wiem, że to przeżycie bardzo umacniające i dodające mnóstwo siły, pewności siebie, poczucia harmonii – jeśli odpowiednio się go doświadczy… Urodziłam dwóch synów naturalnie, choć w pełni naturalnie…

0
Read More

Gosia i Bianka

Mama, wykształcona położna-nauczycielka pyta: – Sprawdzić Ci rozwarcie? I tu konsternacja – Czy dać własnej matce zaglądać sobie w cipkę (waginę, pochwę, miejsce intymne, jak kto woli)? Poród po raz drugi (z przebłyskami z pierwszego) Czy idealny? Może nie na 100, ale na 75 procent. Albo nawet 85. Następny (którego nie będzie) odbędzie się w domu, w wannie i dostanie notę 120. Pierwszy, dużo mniej świadomy – z mojej strony i niestety ze strony szpitalnego personelu. Jednak oba momenty wyodrębnienia…

0
Read More

Elżbieta, Jan i Basia

Moment, gdy Basia wydobywa się z wnętrza Elżbiety, to dla mnie początek nowego świata. Nigdy tego nie zapomnę. Gdy ląduje na brzuchu mamy, płaczemy ze szczęścia. To będzie długi wpis, bo niezwykle ważny – od razu Cię, drogi Czytelniku, ostrzegam. Ale czyta się go raczej szybko, więc nawet nie zauważysz tych 1,6 tysiąca wyrazów. Jeśli myślisz, że odsłonię przez Tobą cały, szczegółowy opis porodu – to Cię rozczaruję.  To, co wydarzyło się w sobotę 28.02.2015 było święte – a świętość trzeba…

0
Read More